
Czapka do biegania i sportów outdoorowych na wiosnę.
Późnią jesienią i zimą raczej niewielu biegaczy podważa potrzebę posiadania czapki. Oczywistym jest, że w tym okresie należy chronić zatoki przed nieprzyjemnym wiatrem, wilgocią czy mrozem. W przeciwnym razie można na długo wypaść z treningowej rutyny i zalegnąć na dłużej przed telewizorem, a tego chcemy uniknąć.
Ale wiosną? Widzimy już pierwsze promienie słońca, które dają przyjemne ciepło, szczególnie kiedy oglądamy je przez szybę, otwieramy drzwi i … zderzamy się z chłodnym powietrzem.
A chore zatoki to nie jest fajna sprawa. Biegając z gołą głową jesienią i wczesną wiosną, bardzo łatwo jest narazić się na przeziębienie. W chłodniejsze dni czapkę na trening powinniśmy zakładać zawsze, kiedy temperatura nie przekracza 10 stopni, chyba, że ciągle wam nie przeszło i na złość mamie chcecie odmrozić sobie uszy :-)
Ranki wiosną bywają chłodne, powinniśmy być gotowi na przymrozki. Słońce podgrzeje temperaturę o kilka stopni, i wracać możemy już w przyjemnym ciepełku, dlatego czapka powinna być lekka, elastyczna, bo wówczas łatwo schować ją do kieszeni, np. taka.

Wiosną zmiany temperatury są częste i drastyczne, uważajmy więc na siebie. Czapka będzie twoim „must have” także podczas biegania po górach, w których pogoda zmienia się bardzo szybko, nie bez powodu też wielu biegaczy biega w górach w czapce nawet latem. Na nas duże wrażenie zrobił tegoroczny górski wyczyn Gosi Tomik, która w 18 godzin 17 minut pokonała 75 km w Tatrach. Zrobiła to solo i bez supportu, ale w czapce oczywiście. Szerzej o tym poczytacie tu.

Zadania czapki na wiosnę
Zadania czapki na wiosnę to przede wszystkim ochrona uszu i przed zimnem i wiatrem, ale i zatrzymanie spływającego do oczu potu. Dla wielu rola czapki idzie jeszcze dalej i utrzymuje w ryzach bujną czuprynę, skaczącą w swoim rytmie podczas treningu. Zwykły kawałek bawełny, a jaki pożyteczny.
Niezależnie od swojego przeznaczenia, każda czapka musi dobrze trzymać się na głowie. Nie może się po niej przesuwać podczas treningu. Z drugiej zaś strony nie może być za ciasna, bo może spowodować ból głowy.
Chusta wielofunkcyjna
Niektórzy nigdy nie pogodzą się z czapką, dla nich mamy alternatywę: chusta wielofunkcyjna, np. taka jak ta: https://malokasklep.pl/kategoria/kominy-i-chusty/chusta-wielofunkcyjna-8w1-maloka-niebieska.

Takie coś, co sprawdzi się przez cały rok i w wielu konfiguracjach. Zrobisz z niej w razie potrzeby czapkę, opaskę czy różne wersje chustki na głowę, komin itp. Gdy zabierzesz ją ze sobą na zimowy trening, to możesz szybko z niej zrobić drugą warstwę czapki, a nawet kominiarkę. Jeżeli zaś w danej chwili nie będziesz widział potrzeby jej noszenia, to wystarczy przewiązać nią nadgarstek, a posłuży Ci do ocierania potu z czoła. W obecnych czasach taka chusta świetnie służy jako osłona nosa i ust i okulary w niej nie parują! Cienka czapka ma jeszcze jedną zaletę, bez problemu założysz ją pod kask. Docenią to rowerzyści zmagający się z zimnym wiatrem.

Bawełniane czapki
Bawełniane czapki mają wielu zwolenników: bo fajnie się w nich biega, bo to naturalny materiał, bo są oddychające. Dla biegaczy amatorów, rowerzystów, miłośników nordic walking i wycieczek w nieznane. Polecamy nasze czapki, hej!