Jak prać ręcznik z mikrofibry? O czym pamiętać?
Jak prać ręcznik z mikrofibry? W czasach popularności ręczników turystycznych z mikrofibry często pada to pytanie wśród ich użytkowników. Mikrofibra jest to specjalny typ mikrowłókna, który powstaje przy użyciu nowoczesnych technologii. Tak, to materiał syntetyczny, czyli sztuczny, na próżno szukać go w przyrodzie. Czy jest eko? Tu podaję wiele mówiąca odpowiedź: to zależy. Bo włókna mikrofibry, nie rozłożą się tak szybko jak bawełna, len czy jedwab ale przy odpowiednim użytkowaniu będziemy mogli używać go bardzo, bardzo długo.
Mikrofibra składa się z mieszanki cieniutkich włókien poliestrowych i poliamidowych, które są bardzo wytrzymałe, jeśli tylko odpowiednio o nie zadbamy. Pomimo tego, że jest ona dosyć cienka posiada szereg zalet: jest przede wszystkim wytrzymała i odporna na spieranie, nawet przy wielokrotnym czyszczeniu, a gdy prać będziemy odpowiednio materiał pozostanie przyjemny w dotyku i będzie wyjątkowo miękki długie lata.
Jak wybrać odpowiedni ręcznik szybkoschnący aby służył nam wiele lat zajrzyjcie na bloga: Po co mi ręcznik z mikrofibry?
Jak prać ręcznik z mikrofibry? Oznaczenia na metce.
Pranie ręczników z mikrofibry jest bardzo proste i wygodne. Przede wszystkim należy przestrzegać zaleceń producenta:

Lecz co one tak naprawdę oznaczają?

Pierzemy w niskich temperaturach (40 stopni) w pralce, jeśli mamy taką na podorędziu, bo jak np. jesteśmy na stepach Akermańskich, to spokojnie możemy wyprać ręcznie.

Taka przekreślona piramida nie oznacza, że nie można zabrać ręcznika do Egiptu, jedynie aby go nie wybielać, ani nie chlorować.

Można prasować przy niskich temperaturach żelazka. (no ale kto z was prasował ręcznik?)

O! tu można przypisać wiele znaczeń, np. uwaga zagrożenie podglądania przez osoby trzecie (bo to kółko z kropką to oko przybysza z innej planety). Specjaliści (na pewno Amerykańscy) mówią jednak, że ten symbol dopuszcza suszenie w suszarce w niskich temperaturach.

Można czyścić w benzynie lub chloroetylenie. Czyli jak? Po prostu oddaj ręcznik do pralni chemicznej. My używamy ręczników z mikrofibry od lat paru i nigdy nie czuliśmy potrzeby oddania ręcznika do pralni chemicznej, ale można.
Jedyne o czym należy pamiętać, to rezygnacja ze środków zmiękczających (płynów do płukania), które mogą wnikać pomiędzy mikrowłókna przez co mogą stracić swoje właściwości chłonne.
Uwaga! Można polecić mikrofibrę również jako produkt dla alergików, gdyż jej struktura stanowi barierę dla kurzu i roztoczy. Sama mikrofibra nie powoduje podrażnień ani uczuleń.
Czyli już wiemy jak prać ręcznik z mikrofibry, a co z suszeniem?
Suszenie ręcznika z mikrofibry
Najlepiej suszyć ręcznik rozwieszając go na sznurku, w piękny, słoneczny, lipcowy poranek gdzieś nad Wetliną… ale można też w łazience, w namiocie czy na płocie. Taki ręcznik wyschnie kilkukrotnie szybciej niż jego bawełniany odpowiednik.
Pamiętajmy natomiast, że zwinięty w kłębek, nawet najbardziej szybkoschnący ręcznik nie wyschnie !!! No niestety :-/
Dobrym patentem podróżnym, gdy nie mamy czasu na suszenie, jest przyczepienie naszego wilgotnego ręcznika do plecaka. Dzięki temu, przez cały wyjazd będziemy mogli cieszyć się suchutkim, przyjemnie pachnącym ręcznikiem. Jest również drugie wyjście: można się nie myć przez cały wyjazd, wówczas nasz ręcznik dowieziemy do domu w równie dobrym stanie.
Kiedy wędrujemy z całym dobytkiem na plecach i każdy gram jest na wagę złota, nie chcemy aby nasz ręcznik był ciężki i wilgotny. Patent sprawdzony przez wielu podróżników takich jak FRACZKI, który sprawdzili patent zarówno w polskich górach jak i Himalajach.

No dobra, ale nie zawsze mamy taką możliwość, a i z tym słońcem bywa różnie. Co zrobić gdy pada, a my i tak musimy ruszyć w drogę? Ręcznik nadal mokry po kąpieli. Wówczas przyda nam się etui, które przechowa ręcznik w bagażu do czasu jego ponownego rozwieszenia.
Autor Bloga:

Anna Sicińska - Założycielka Maloka, podróżniczka kochająca aktywny styl życia. Swe podróżnicze doświadczenia zbierała podróżując i pracując w różnych zakątkach świata. Strzygła owce w Nowej Zelandii, pracowała na dalekiej Islandii. Instruktorka nurkowania. Miłośniczka jogi, wspinaczki, snowboardu i rodzinnych wyjazdów za miasto.